Krew Jak Woda
Dla wszystkich tych, którzy twierdzą, ze samobójstwo to dobry sposób na problemy
Krew jak woda płynie po mej dłoni
Żyletka świeci ostrzem w moje oczy
Krople krwi po niej ściekają
Niczym po szybie krople deszczu
Moje oczy przyćmiewa ciemności toń
A ma dłoń żyletkę po skórze dalej toczy
Moje powieki powoli się zamykają
Przed ostatni mój oddech unosi się w
powietrzu
Piękna istota zbliża się do mnie
Jasnę są jej włosy
Jasnę są jej oczy
Smukłe dłonie wyciąga w moją strone
Smukłe dłonie wyciąga w moją strone
A krew jak woda płynie po mej dłoni
Pogrążam się powoli w ciemności toni
Odchodzę
Biegnę
Wołam
Cisza, cisza i płacz
Westchnień pare
Moja dłoń we krwi skąpaną
Ujęła niebiańska istota
Pociągnęła mnie w górę
Gdzie światło rozjaśniło mi drogę
I otworzyłem oczy
Ujrzałem sufit
Ujrzałem rodzinę
Ujrzałem lekarzy
I znów żyłem
Krew co po mej dłoni spływała jak woda
Zostawiła po sobie gorzki ślad na mej
duszy
I znów ta piękna istota
Co jasne ma włosy
Co jasne ma oczy
Smukłe dłonie wyciągła do mnie
Smukłe dłonie wyciągła do mnie
I znów ożyłem
Mylicie się, pomyśłcie o innych, o tych którzy was kochają i stawcie czoła problemom, nie poddawajcie się... Już raz się poddałem, prawie umarłem, ale żyje i stawiam czoła problemom, gdyby umarł nie mógłby nic naprawić... więc nie wierzcie w to, ze samobójstwo to dobry sposób
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.