Królowa Śniegu
Iskrzy śnieg,
płoną gwiazdy,
lśni księżyc...
blask w jej oczach zgasł...
Zapomniała.
Ale mgły z jej oczu wiatr już nie
rozwieje...
Zapomniała.
Ale ten błysk w jej oczach już nie
powróci...
Zapomniała.
I on zapomniał.
Błysk.
To łza - jedyna, której nie udało się
zapomnieć.
...a może to tylko płatek śniegu na jej
gorącym policzku?
autor
aniołek86
Dodano: 2005-12-10 22:32:44
Ten wiersz przeczytano 357 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.