Kropeczka mała
Dziwnie mnie geniusz mój zatrważa,
A nawet boję się o życie.
Czy ja nikogo nie obrażam,
Bo wówczas będzie ciała bicie.
Czasami widzę w sobie drania,
Po buzi chętnie nawet dam.
Po co głupotę swą osłaniać,
I tak na koniec wyjdzie cham.
Czasami jednak to wymiękam,
Użyłem skrótu potocznego.
Niczym skorupka jaja pękam,
Kiedy zobaczę w sobie złego.
Gdyż marna ze mnie jest istota,
Słaba i wiotka niczym trzcina.
A tak w ogóle to idiota,
Co nawet zero przypomina.
Bryła okrągła, i wspaniała,
Obrazująca stan ogromny.
A pisze to kropeczka mała,
Człowiek świadomie nieprzytomny.
Komentarze (8)
może nie jest aż tak żle,jedynie kropeczka mała
w każdym z nas drzemie wszystkiego po trochu - ładnie
poetycko ,życiowo
Dobry temat wiersza.O sobie samokrytyka-przesadzasz.
:)
Nie czuję się urażona - talent podziwiam! Szacuneczek
;D
Oj zerem to Ty nie jesteś,wiersz fajny.Pozdrawiam.
:):) I napisał całe zdanie na dodatek niejedno i
kropką zakończył. Fajny wiersz ale chyba to nie jest
,, autoportret''? :):) +
Pięknie- skromnie, przekornie:)
Podobają mi się rymy:)
Pozdrawiam:)
oj Ty mała wielka kropeczko, pozdrawiam
A tak w ogóle to idiota,
Co nawet zero przypomina.' nie każdy tak powie o sobie
najczęściej się wywyższa w:)+