Kropla
We wszystkim dostrzegać twą postać
Spłoszona kropla krawędzią nocy
spływa po czole myśli znużonych
przez niepokój burz opada beszelestnie
wędrując samotnością oddechów zamglonych
przysłonięta miłością, łudzona nadzieją
pod powieki warkocze melancholii
wplatając
obsuwa lekkość kłębiastych snów
kwiatem mego ogrodu na dłonie spływając
słodkością smaku bliską ustom
rozmarzonym
spojrzałem w nią skąpaną w potoku
w zwierciadle szczęścia nucisz me imię
pocałunkiem ufności ubierasz pory roku
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.