KROPLA SMUTKU
Melancholijny smutek mnie dopadł ...
Na dworze poszarzało , pobladło ,
posmutniało ,
słońce ukryło się gdzieś pod poduszką chmur
,
przykryło się kołdrą mglistą i szlocha.
Łzy wielkie , ogromne jak szlachetne
diamenty
spływają po taflach szkła jak po
policzkach.
Tworzą obraz smutku , żalu i tęsknoty ,
wytyczają drogę,
drogę ku nowego jutra , mokry szlak ,który
po wyschnięciu
obrazuje nadzieję i radość na
przyszłość.
Czekam więc na kolejny dzień ,wtulony w
myślach oczekuję ...
Jutro słońce się obudzi i wyśle mi promyk
radości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.