krótki czas wiele zmian
Tylko miesiąc może dwa...
w ciągu tych ostatnich chwil ktoś uzbierał
wiele sił
ktoś zakochał szczerze się
ktoś pożegnał ze światem dzień
miałam myśli już od wczoraj że te szczęście
za długo trwa
że miłość to za mało że bez modlitwy nic
nie będzie brzmiało
ale to nic bo egoizm czuwa
bojąc się o siebie nigdy na drugi plan się
nie przesuwa
Druga strona- bardziej daleka
dalece daleka od przeszłości człowieka
zapomniana w oddali w innym mieście się
gości
wśród nowych ludzi, zgiełku, miłości
Teraz na martwą stronę przyszedł czas
scalający rodzinę w nieszczęściu co jakiś
czas...
Co za los człowieczy...pytam
z naszej krwi osoba bliska jest nam dalsza
niż ta obca
ta dziś starsza i niebieska która rzadko na
ustach mieszka
później budzisz się raptownie chowając
głowę ze wstydu wymownie
toniesz we łzach i boleści choć nic jednak
nie spływa po policzkach niewieścich...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.