KRRRRR
krew z krwi
krwiście drwi
chciałaby krew
aby krzew
pośród drzew
ani krzty krwi
nie uronił
na liście dni
każda krew
krzyczy wbrew
drżącej brwi
by nie skrwawić
kropli krwi
na krnąbrnej
pokrewnie
liście dni
krwi się krew
burzy gniew
krewko dżdży
pośród mgły
by kruchej kry
nie pokryły
krosty z krwi
na liście dni
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.