Krzesło
Andrzejowi
Dudni serce obolałe
umysł nie wierzy
w ostateczność.
Komu mam się pokłonić,
na jakim instrumencie zagrać
byś zechciał powrócić i usiąść
na swoim krześle przy naszym stole.
Nikt z niego nie korzysta,
bo każdy ma swoje miejsce,
tylko jemu przypisane.
Noszę Cię w sercu nieustannie,
a gdy sen mi oczy zamyka
przychodzisz we śnie
jak gdyby nigdy nic.
autor
pani Mija
Dodano: 2024-01-04 00:03:58
Ten wiersz przeczytano 313 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Niekończaca sie milośc w tesknocie zawarta
Niekończąca się tęsknota...
Ale rozumiem doskonale...
Pozdrawiam ciepło.
Dojmująca tęsknota...Pozdrawiam Mijo
Krzesło może nabrać ludzkich cech.
Przedmiot kochany przez bliską osobę staje się
bliższy, pozdrawiam.
Serce przepełnione tęsknotą aż do bólu. Pozdrawiam
czule:)
ta tęsknota nie ma końca.
Serce Twoje przepełnione bólem i tęsknotą, współczuję
pozdrawiając ciepło.