Kto by pomyślał
Kto by pomyślał,
Że jeszcze żyję.
Wstaję, co rano,
Twarz mydłem myję.
Potem śniadanie,
Kawa zbożowa.
I tu się kończy,
Historia zdrowa.
Bo później tylko,
Używek szał.
Chlanie, palenie,
Co ktoś tam miał.
Co kto przyniesie,
Jak zdąży jeszcze.
Nim moje ciało,
Ogarną dreszcze.
Kto by pomyślał,
Normalny człowiek.
A tak niweczy,
Kochane zdrowie.
Obiad przyrządzi,
Zrobi kolację.
Potem zatraca,
Rozsądku racje.
Bo później tylko,
Używek szał.
Już nie pamięta,
Jak dużo brał.
Ktoś przyniósł nowość,
Zdążył na czas.
Trzeba przypalić,
Ostatni raz.
Mądry pomyśli,
Umrzeć powinien.
Po takich strzałach,
To człowiek ginie.
A ja wciąż żyję,
Bo mam tę wiarę.
Że jeszcze ujrzę,
Dni nowych parę…
Komentarze (3)
Zatrzymuje Twoja refleksja Grandzie
a używki do niczego dobrego nie prowadzą:(
Miłego dnia życzę,oczywiście bez używek:)
unikam mięsa, pszenicy, choć się zdarza gorzej z
cukrem ale też ograniczam
ja nie pomyślę:)