[ Kto to ? ]
Antidotum zalewa serce -
przy tym nie krzycząc z bólu
ktoś na obcych ramionach
nosi moje włosy
całuje moje wiersze
i deszczem otwiera okna
ktoś bije mnie w twarz
i szarpie między ulicami
gwałci i zabija
z trzeźwością
przy śmierci własnej
nie potrafi milczeć
stworzona na obraz
przeciwności - najpiękniejszej
pozbawiona czystości
między bladymi udami
odbija się moimi biodrami
o ściany i niebo
przekilna
lufę przykłada do słońca
ktoś kto ma -
moje ręcę
i nie potrafi strzelać...
Komentarze (4)
oryginalny wiersz,alkopia ciebie bardzo
ciekawsza.Patrzysz odwrotną str.życia na świat.
Sugestywny utwór. "Przybiodrowa" erotyka wysokiej
próby. Podstawienie "tej drugiej" okazało się ciekawym
poetycko zabiegiem. Drażni mnie początkowe
"Antidotum", jakoś nie przystaje do całości, brzmi
nadto naukowo. Obyś zawsze miała moc "otwierania
deszczem okien".
bardzo dyskusyjna treść- mam wrażenie jakbyś mówiła o
tej "drugiej" -mieszkającej w Tobie. Jest Twoim
przeciwieństwem, jednak macie coś wspólnego- tak jak
Ty, nie potrafi zabijać.
jestem zdziwiona że ktoś wszedł zamiast mnie w życie a
ja nie umiem się temu przeciwstawić jestem w szoku
Dobry wiersz o obserwacji siebie samej Dobry jak
zwykle podoba mi się