[ Ktoś kradnie wenę ]
Mam syna
który jeszcze niedawno
palcem dotykał mojego serca
dziś głośno woła coś przez sen
kamienie znosi do domu
i kwiaty ze środka pokoju zrywa
daje w moje ręce
niewidoczne stokrotki
palcami z talerza
wyjada mocarelle z pomidorem
gdy próbuję w smaku
uciec od tego co
za i przed oknem
i chyba nie lubi poezji
gdy piszę
wtedy mocniej
szarpie mnie za włosy
Głupia ! - myśli sobie
Przecież tam też nie ma wolności
a ten wiersz nawet Ci mamo nie wyszedł.
http://imageshack.us/photo/my-images/715/obraz028i.jpg / OTO moja najpiękniejsza metafora Rysiek.
Komentarze (8)
Ładny wiersz i śliczne blond Natchnienie :) Pozdrawiam
ale ładny!!
Bardzo osobisty i wzruszający wiersz... bardzo mi się
podoba!
kamienie znosi do domu
i kwiaty ze środka pokoju zrywa
daje w moje ręce
niewidoczne stokrotki
przeczytałemz przyjemnościa, a te wersy skrywam
witaj, najważniejsze że piszesz,ukłony
pięknie wyszedł wiersz :-)
pozdrawiam:)
Wyszedł idealnie.
Wyszedł, wyszedł i to bardzo,
natchnieniem był Rysiek.
Pozdrawiam:)))))))))