Ku przyszłości
Ja się wcale nie wygłupiam,
gdy mądrości wciąż brakuje.
Lecz uwagę na tym skupiam,
co mi prawdę gwarantuje.
Byle miało swoją wartość,
chociaż mały znak miłości.
Byle grać otwartą kartą,
i iść drogą ku przyszłości.
Ja się wcale też nie zgrywam,
choć skromności mniej niż mało.
Lecz najczęściej szybko spływam,
kiedy w faktach coś źle grało.
Byle sensem zapachniało,
żaden odór wstrętnej złości.
Byle, w to się wchodzić chciało,
i iść drogą ku przyszłości.
Ja się wcale też nie droczę,
choć upartość jest mym bratem.
Lecz czasami was zaskoczę,
ja chcę oczy cieszyć światem.
Byle ten mnie ciągle gładził,
gwarantował znak jedności.
Już nie będę się z nim wadził,
pójdę drogą ku przyszłości.
Komentarze (3)
Wiersz z dużą dozą optymizmu i nadziei :) Pozdrawiam
dobry kierunek!
Fajnie się czyta.