KUPIDYN

gratuluję ci zręczności pióra i poczucia humoru...
znakomity :-)

Pięknie i w ciekawy sposób to przedstawiłeś.
Poprawiłem sobie nastrój czytając. Pozdrawiam:)

Swoją drogą, ten wujek musi mieć w sobie to "coś"
skoro za nim panie sznurem, hi hi!! co przeżyje to
jego!!!!

Pozdrowionka :)

A niech się wujek życiem cieszy! co mu żałować, życie
tylko jedno mamy prawda?
++++++++

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe odwiedziny
:))

Prymus - to taki mój suplement w odpowiedzi na Twój
komentarz pod moim wierszem mhmmmm dlatego Bóg
stworzył mężczyznę i chwalić go za to, bo nie
wyobrażam sobie świata bez mężczyzn ha ha ha...kocha
się was za to że jesteście właśnie tacy i nie
zmieniajcie się nawet jak popełniacie błędy któż ich
nie popełnia...odnośnie wierszy o miłości to ja uważam
że w tym temacie mężczyźni ma większe pole do popisu i
może dlatego rozkoszuję się wierszami miłosnymi które
są napisane przez mężczyznę ...Czasami moje komentarze
mogą razić, że są zbyt osobiste, lecz nie potrafię
powstrzymać się i nie napisać tego co tak naprawdę
odczułam po przeczytaniu wiersza który mnie tylko
zachwycił...Pozdrawiam Ciebie serdecznie i z
uśmiechem:)
p.s. dziękuję za wiersz który jest piękny i co mówiłam
że mężczyzna potrafi;)

Ostatnią zwrotkę jednak bym zmieniła:
"Czy się dziwić mam wujkowi,
czy kobietom które 'kocha'?

Chyba piwko Amorowi
ktoś postawił żeby zmora
poddusiła nieco wszystkich
i wyprowadziła w pole

podstarzałych w swym uścisku.

Olu powiem Ci że masz rację ,ale moja żona mówi
tak(Klemens to się cioci bał a ciocia postawną
kobietą była).Tak troszku po Wieleńsku zahaczywszy,ale
ciocia sto trzydzieści kg ważyła .Pozdrawiam

Prymus, każdego trzeba kochać nawet takiego niecnotę,
jakim jest Twój wujek i wiesz, co może należy jemu
współczuć sami zauważyliście, że on tak się miota po
śmierci cioci...Chce zagłuszyć powstałą pustkę mhmmmm
może w tych paniach szuka, jakąś cząstkę tej, którą
stracił mhmmm lub obudziły się w nim żywioły, które
tylko drzemały i czekały na swój odpowiedni czas...co
do mnie staram się nie tłumaczyć zachowania ludzi i
nawet nie próbuję wnikać dlaczego a tak między nami to
Twój wujek to już żaden ewenement teraz takich ludzi
jest coraz więcej obojga płci:(...dziękuję że jesteś
taki miły i odpisałeś mhmmmm widzę że kultura u was
jest wrodzona ;)

Prymusie ubawilam sie stokrotnie czytając Twój
wiersz.Skrzy się dowcipem.EXTRA

Kornatko muszę CI powiedzieć że bywają też panie przed
trzydziestką.A skąd wiem bo po prostu jak się meldują
w hotelu to mam wgląd w dokumenty.Bo te panie nie dają
za wygrane i czekają nawet kilka dni na
wujka.Pozdrawiam Cię serdecznie.

Oleńko u nas w rodzinie to już normalne że za wujkiem
ciągnie się chmara pań.Jeździ po świecie no i z każdej
wycieczki panie z walichami walą jak w dym.Już
radziłem wujkowi skoro lubisz takie życie to nie
uwiarygodniaj się wizytówką,wiesz co mi odpowiedział
że jest mało asertywny .W rodzinie nosi miano
oblubieńca ,Odbiło mu kiedy zmarła ciocia .Przedtem
był przykładnym mężem ,może gdyby miał dzieci to
troszkę inaczej by patrzał na świat.Ale się rozpisałem
,ale muszę Ci powiedzieć że bardzo kocham wujka bo
przecież jest nasz.Pozdrawiam serdecznie.

Nie powiem i mnie rozbawiłeś tym wierszem i zaraz myśl
taka mnie naszła, że świat jest już tak dziwnie
skonstruowany są ludzie jak Twój wujek, który ma to
coś w sobie i taki sposób na życie, że za nim korowód
pań się snuje przecież one same karmią się fikcją i
ułudą a on przy tym świetnie się bawi nie wspomnę, że
te panie również;) mhmmmm podziwiam go za to a tym
panią się dziwie że chcą takiego orła przy sobie
zatrzymać kiedy on inaczej żyć nie umie mhmmmm Prymus
prawda? ha ha ha...Pozdrawiam serdecznie:)

przynajmniej się wujek nie nudzi i nie marudzi-fajny
wiesz pozdrawiam

A co tam, życie jest krótkie.
Niech sobie wujek używa.
Te'starsze panie po czterdziestce'...to taka
dyplomacja?
Prymusie fajny, wesoły wiersz o wesołym wujku.
I wesołych paniach też:) A niech tam, raz się żyje:))
Pozdrówka:))

Niezły Casanova,niczym "Tulipan" ten Wujaszek...Szkoda
tylko tych naiwnych "babek"...Pozdrawiam serdecznie...