Kwiaty są symbolem
Potrafię sobie wyobrazić wannę pełną
krwi
I jak pije tą krew z takich maleńkich
filiżanek
I już widzę te chińskie wzorki na
porcelanie
Wszystko w takich ślicznych orientalnych
krzaczkach
Potrafię sobie wyobrazić królową matkę
Partnerkę seksualną w królewskich
insygniach
Diamenty oraz złote owłosienie łonowe
Dzikie orgie nad brzegiem rzeki Tamizy
Kwiaty są symbolem Twojej pochwy
A Twoja miłość jest taka prosta
Generalnie mało w niej szaleństwa
Obfituje za to w glukozę
Gdzie się nie ruszę muszę natrafić
Na brązowe grudki trzcinowego cukru
Potrafię sobie wyobrazić wąż ogrodowy
Jak opowiada mi o swojej niewiernej
żonie
Nie rozumiem dlaczego ta dziwka go
zdradzała
Gdy trzymam go w dłoniach jest całkiem
przyjemny
Potrafię sobie wyobrazić jak zjadasz mi
serce
Jak wyrywasz je z mojej piersi i wkładasz
do ust
Są żelazne jak usta statuy wolności
Spijam Ci z policzków moją bezcenną krew
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.