Latarnia
Latarnio morska na mieliznach życia
szeroko otwarta na świąteczne pływy.
Przy dźwiękach dostojnych, w blasku
wiecznej lampy,
fale wypełniają twe strzeliste wnętrze.
Przyczółku nadziei na wzburzonym morzu,
gdzie topią się łodzie i zrywają sieci,
gdzie gwałtowne prądy spychają na rafy,
przynosząc rybakom coraz słabszy połów.
Smak soli się miesza z pokorną modlitwą,
łaskawe promienie wpadają w witraże,
tańczą po pragnieniach, malują otuchę
i ocalałym niosą święty spokój.
Komentarze (51)
To nie wiersz to pomnik poezji, swiatelko nadziei,
serdecznosci Anno:)
cudnie Twoje wersy Twoje płyną
nie da się tego ominąć
Pozdrawiam serdecznie:))
Jednym słowem - pięknie Pozdrawiam Anno
Jednym słowem piękny wiersz:)pozdrawiam cieplutko:)
Ten wiersz bardzo dobrze mi się czyta, rzeczywiście
dostojnie brzmi, jak ta latarnia u kresu drogi, którą
opisujesz. Pozdrawiam:)
Taka latarnia, czasami tak nam potrzebna, by
oświetliła mroki wokół nas, pomimo dnia...pozdrawiam
serdecznie
Piękny wiersz pozdrawiam
Po prostu - pięknie!
Pozdrawiam!
refleksyjnie i metaforycznie.
pozdrawiam :):)
Alegoria w odniesieniu do życia.
Pozdrawiam Anno, jak zwykle z przyjemnością zajrzałam
:)
Latarnia która prowadzi na bezpieczne kursy :)
pozdrawiam serdecznie:)
W życiu każdego z nas są jakieś latarnie.
Wiersz fajny, pozdrawiam;)
Bardzo refleksyjny ciekawy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Ładne metafory; cały wiersz jest metaforą. Pozdrawiam.
Witaj,
interesujące porównania.
Świetnie, oryginalnie pomyślane przeniesienie
symptomów przeżyć w okolice morza.
Dziękuję za odwiedziny.
Miłego popołudnia i udanego tygodnia.
Serdecznie pozdrawiam.