Leczenie kaca
Poldek dziś minie odwiedził.
Przyszedł trochę pozapominać o
wczorajszej popijawie.
Gorzała spływała po naszych brodach
wprost do starego dziurawego kalosza.
Nazywał, było mu Waldek i niestety miał
jedną wadę,był jak zwylke starym
kaloszem nie mogącym się upić.
Gdyż resztki cofki górolskiej wraz z
przetrawioną gorzałą wypływały uchem
Waldka wpadając do wisły i Wisły płynącej
obecnie przez Lublin.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.