Lęk...
Ponad chmury dziś się wzbijam by zobaczyć
jak jest tam
Lecz dopada mnie ciemność czuję wtedy
wielki strach
Nie wiem co się ze mną dzieje co jest ze
mna nie tak
Cos dziwnego jakby dotykalo me dłonie
Coraz jaśniej... widze jakąś postać, która
uśmiecha się do mnie
Chce ja zatrzymać by spytać sie o droge
Lecz za późno... coraz szybciej ode mnie
odchodzi..
Zaczynam sie bać
Znów jest ciemno....po chwili coraz
ciemniej boję się; trzęse...
Już za późno jest na wszystko...
Widze tylko tam... własnie tam
W oddali...
Jakąś iskierke; mala mgiełke swiatla..
Ooo znów to widze on mnie woła... woła do
siebie
Już wiem ze przyszedl na mnie czas by
znaleść się tam gdzie jest niebios bram
By przejść przez nie i tam trwać...
Komentarze (1)
...lęk szybko minie gdy znajdziesz się w gronie
przyjaciół.....a ich życzliwość rozjaśni blaskiem
ciemność...