Łez moich nigdy już nie ujrzycie
...emerytura...
Łez moich nigdy już nie ujrzycie,
Choć emerytem mnie dziś nazwano.
Zawsze pogodnym wstanę o świcie,
Zawsze pogodny będę wciąż - rano.
Snu będzie zawsze mi brakowało,
To doświadczenia pracy codziennej.
Snu zawsze będzie mi jakże mało,
To wina pracy, walki plemiennej.
Nikt nie zobaczy skrzywionej twarzy,
Choć emerytem mnie dziś nazwano.
Bo ja potrafię o przyszłość marzyć,
Jutro zostanie dla mnie wciąż - rano.
Walka jest tylko życia poparciem,
I takim znakiem wciąż pozostanie.
Nawet, jeżeli zginie na starcie,
Jeżeli życia w walce nie stanie.
Komentarze (6)
Fajny wiersz, a teraz powinno być wesołe życie
staruszka :)
No to teraz można żyć pełną piersią. Żadnych szefów,
terminów, poganiaczy. Super :)
Ładny pełen optymizmu wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
*o przyszłości marzyć,
"Snu zawsze będzie mi ciągle mało,"
zawsze - ciągle
"Bo ja potrafię o przyszłość marzyć,"
o przyszłosści marzyć
przyszłość wymarzyć
Przemyślałaby to...
Witaj w klubie- ja tez zawsze pogodna wstaję.