leżę bez końca
...tytuł może być dwuznaczny...
kto może teraz wiedzieć lepiej ode mnie
czym jest moja samotność w dzień bez
słońca
gdy dusza wyje do świata i ludzi
a ja leżę wciąż i leżę bez końca
leżę w smutnym, byle jakim pokoju
tak bardzo daleko od bliskich
właśnie w takiej chwili smutnej
chciałbym przytulić ich wszystkich
nie mogę się dziwić, że wokół obcość
przenikliwy chłód i wyrachowanie
kogo obchodzi ktoś taki jak ja...
gdy jak i ja każdy walczy o przetrwanie
lepiej nie myśleć, że brak kasy
że w łeb wzięły wszystkie plany
żałować, że się nie ma, co się chciało
złorzeczyć na swój los zasmarkany
tak, ja sam to wszystko wiem najlepiej
co doskwiera mi, co mnie gniecie
mam tylko cichą nadzieję
że jutro słońce zaświeci
pisane na obczyźnie
Komentarze (26)
pięknie opisana melancholia, pozdrawiam
Wszystkim, którzy byli uprzejmi odwiedzić; @Najka@,
Kika88, zyka, molica, Pan Bodek (zajrzałem-mocna
rzecz) i Mily - zaświeciło :)))
Dziękuję pięknie :)
Zaświeci :)
Znam ten bol... :(
Nie tylko tesknota moze zbic, ale i refleksja nad
slusznoscia decyzji.
A tylul rzeczywiscie 'dwuznaczny'.
Jak znajdziesz czas to zapraszam:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/zakret-566520
Pozdrawiam z podobaniem dla przekazu.:)
Witam,
to bardzo smutny tekst.
Wersy wprost krzyczą.../+/
Znam podobne stany zawodowo i z życia codziennego...
Aż trudno komentować, żeby chociaż nie strzelić
gafy...
PS Śmiem twierdzić, że tytuł nie tylko dwu, ale
wieloznaczny...
Piękne dzięki, że po tylu latach jeszcze trafiłeś na
moją stronę.
Pozdrawiam z uśmiechem.
Bardzo dobrze oddany nastrój i uczucie emigrantów
nawet tych czasowych. Sam się kiedyś przekonałem jak
to jest.
Ładnie
Pozdrawiam serdecznie:)
Za żadne pieniądze nie chciałabym pracować,czy
mieszkać chwilowo nawet za granicą...chyba bym nie
poskromiła tęsknoty,a tu z wiersza aż się wylewa
tęsknota...pozdrawiam ciepło.
Literówki wolnyduchu rzecz naturalna. Co do
leżenia...nawet pracoholicy kiedyś odpoczywają (choćby
w weekendy)
poza tym są różne sytuacje; choroba, chwilowy brak
zajęcia et.c. Raz jeszcze pozdrawiam :)
tęsknota aż wyje z wiersza dobry
Sorry za literówki - zasuw,rzecz jasna nie zasuwa, na
leżenie się skleiło,
Polak Polaka, w łyżce, znów się skleiło,
opowieści...Ech
Cóż będąc na obczyźnie z pewnością tęsknota musi być
dokuczliwa,
nie byłam na niej długo, zatem mogę się tylko
domyślać.
A co do leżenia, to jeśli ma się tam pracę, to raczje
nie ma czasu należenie, wręcz przeciwnie jest ostry
zasuwa, z tego co wiem...
Pozdrawiam serdecznie :)
P.S Jeśli jest się np. w UE, to raczje nie trzeba być
samotnym, bo zomków Polaków, jest tam masa, choć wiem,
że Polak polaka często na obczyźnie włyżce wody utopi,
znam to z opwoieści naszych rodaków...
Dziękuję za oddane głosy i spieszę wyjaśnić, że wiersz
pochodzi z 1997 roku, data powyżej - rok 2000 - tylko
od tego roku można dodawać daty powstania wierszy(!)
Dodam też, że wiersz ten jak i każdy inny lub ich
większość dotyczy konkretnej chwili. Oczywiście, ze
słońce nasze świeci już miliardy lat i ma zamiar
świecić jeszcze kolejne kilka niezależnie od naszych
nastrojów. Obecnie nie mieszkam już za granicą.
Pozdrawiam wszystkich użytkowników :)
Zaznalam tego smaku
Dźwigać go nie moglam
Zwinelam czem predzej zagle
By zacumowac godniej
Z podobaniem
Kiedyś nie wyobrażałam sobie- jak to można na
obczyźnie żyć.
Bo moje miejsce gdzie potrafię żyć to Warmia.
A dziś w obliczu tego co się dzieje- trochę wam
zazdroszczę.