Limeryki wprost z fabryki 23
Zerkał na Magdę Józek z Oławy,
gdy pochłaniała słodkie potrawy.
Szczególnie na ubranie,
gdyż tyła niesłychanie.
Gdzie najpierw pęknie był dość ciekawy.
Karlos marliny łowił w Hawanie,
przez co wciąż żony słyszał gderanie.
Że zaraz się z nim rozwiedzie,
bo ciągle zajeżdża śledziem.
Rzucił więc ryby, wybrał rypanie.
Kochała zimę Ela spod Piły.
Opady śniegu wciąż jej się śniły.
Lecz kiedy rów zaliczyła,
nie była już taka miła.
Względy do wiosny się w niej zbudziły.
Komentarze (19)
chyba Sławku takie limeryki wszystkim paniom nie
przypadną do gustu
zwłaszcza drugi...
:) dobre :) pozdrawiam
No i co zrobiłeś? Przez Ciebie oplułam monitor i mało
się nie zakrztusiłam herbatką...kiedyś będziesz mnie
miał na sumieniu :))) hahaha....
pozdrawiam z uśmiechem i życzę miłego wieczoru :)
Cel osiągnięty - uśmiech wywołany :) pozdrawiam ciepło
:)
witam z uśmiechem przeczytałem...
Ładne szczególnie ten ostatni ja też zaliczyłam rów
wraz z samochodem/poślizg/.Lubię Twoje limeryki wesołe
erotyczne i smutasy.Pozdrawiam serdecznie.
przewrotnie
Nie przepraszaj Sławku, ale dzięki.
Napisałam tak jak czuję, tak jak je odebrałam.
Gdybym napisała, że są super, to nie byłoby z mojej
strony szczere.
Zawsze doceniam to, co każdy myśli,
Twoje oceny też takie są.
I jeszcze dopiszę.
Kiedy wylewano na Ciebie wiadro pomyj( przepraszam za
słowo),
Ty odpowiadałeś pięknie, nigdy nie
ubliżyłeś.
To było coś. To świadczy o pięknie Człowieka- o sercu.
Szanuję Ciebie bardzo, za to jaki jesteś.
Jeśli Ciebie uraziłam, to przepraszam.
:) Uśmiechnąłeś.
Pozdrawiam
Aniu przepraszam jeśli skaleczyłem twoje poczucie
piękna, ale takie są limeryki. Krotochwilne i wesołe.
Wpadają jednym uchem i wypadają drugim pozostawiając
jedynie za sobą uśmiech. Gdyby podejść do nich w
sposób nazbyt poważny wtedy pewnie nikt by ich nie
czytał. A co do mojego podejścia do kobiet to jest
takie że je kocham i tyle. Pozdrawiam z uśmiechem:)))
Dziękuję wszystkim za miłe słowa. Pozdrawiam z gminnym
uśmiechem:))
Jedną z cech limeryków jest groteska polegająca na
połączeniu piękna, brzydoty, absurdu, fantazji i
humoru.
Twoje limeryki wyczerpują owe formy.
Udanego dnia.
Nie podobają mi się.
I wybacz że tak tym razem piszę.
Muszę tak, zgodnie z własnym sumieniem.
Tak widzisz kobiety?( mam nadzieję, że jest inaczej)
Ale plus zostawiam, bo pewnie limeryk napisany zgodnie
z zasadami pisowni.
Fajnie, uśmiechają :)
Fajne, z tym, że to "rypanie" bym jednak czymś
zastąpił:). Pozdrawiam