List
Między nami nigdy nic nie było,
nigdy swymi, ust nie dotkłam Twych.
Więc powiedz mi, skąd się wzieła miłość?
Skoro los, nie dał nam nawet szansy być.
Nigdy dłońmi nie tuliłeś moich, nie
szeptałeś słodkich słów. Więc powiedź mi
kochany, skąd się wzieła i czemu tu?
Przyszła i odeszła, zostawiła samych
nas.
Bez opieki, bez rozwagi, pełnych uczuć -
bez odwagi. Ja zraniłam, pokochałam. Ty
odeszłeś, zapomniałeś.
Przepraszam za te kilka słów, zbędnych
słów, które nieraz powiedziałam. To nie
ważne już, dziś nie ważne że kochałam.
O wiele nigdy nie prosiłam, chciałam tylko
twoja być. Wiele czasu poświęciłam, w
zamian nie dostałam nic.
Znów spotkałam naszą miłość, powiedziała
żeś nie dla mnie jest. Choć złamane serce
zostawiła, pokazała jak z tym żyć.
Bo kochać to czasami pozwolić komuś
odejść.
Idź, bądź szczęśliwy. Nawet gdy odejdziesz,
świat nie przestanie trwać, a ja powoli się
będę uczyć znów kochać...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.