List z daleka
Tęsknisz za mną
to normalne
spróbuj mi powiedzieć - nie
a co do mnie
odpoczywam
zbijam bąki - nie jest źle
nie zapomnij
podlać kwiatów
i pogadać z nimi - też
śmiałeś się
gdy to robiłam
ale rosły - przecież wiesz
kota mego
poprzytulaj
pewnie tęskni- jak i ty
śmieci wynoś
sprzątaj w domu
bo nam się zalegną wszy
piwo możesz
raz na tydzień
kawę - ile tylko chcesz
a poza tym
dbaj o siebie
przecież sam dokładnie wiesz
pozdrów jeszcze
moją mamę
jak biedaczka trzyma się
dzieci pilnuj
i pamiętaj
że śniadania muszą jeść
gdy przyjadę
zrobię kipisz
jeśli będzie coś nie tak
teraz żegnaj
pa - całuję
daj od siebie jakiś znak.
Twoja
ciągle jeszcze wierna
żona
Komentarze (15)
Wydaje mi się, że czytałam, ale ten ładny rytmicznie
wierszo-list z wytycznymi do męża jest wart czytania.
Pozdrawiam :)
Słowa prawdziwej żony.
Pozdrawiam:)
Ciepło ale i ze szczyptą ironii...Podoba mi się:)
Z humorkiem, fajnie:)
Biedulek tyle ma obowiazków a tam "jeszcze wierna "
Jak jest w sanatorium to masz złe karty, lepiej już
teraz nic nie rób!!
No tak, pewnie jeszcze na lodówce kartki ponaklejałaś
hi.hi.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam
Bardzo fajny list :)
Pozdrawiam
Chyba już czytałam ten wiersz. :))
Zostawić męża z kotem, dziećmi i teściową na głowie?
Okrutna jesteś, hihi
bardzo fajny wesoły wiersz, pozdrawiam cieplutko
Fajny wiersz z humorem. List w formie wytycznych.
Miłego dnia.
fajny wiersz ,rozśmieszył mnie !!! pozdrowienia
fajny :)
chyba czytałam ten fajny wiersz, albo pamięć płata mi
figle; /jeszcze wierna/:) pozdrawiam