Lokatorka
O litości
miłości
rozpanoszyłaś się jak u siebie
rozrabiasz ciągle
włączasz muzykę
rozrzucasz kwiaty
w moim fotelu bujasz nocami
i godzinami siedzisz z wierszami
Że dbasz o linię i celulitis
zrozumieć jeszcze jestem to w stanie
ale nie chodzić a fruwać pragniesz
to dla mnie rzeczy są niesłychane
Czy możesz zostać
nawet nie prosisz
tańczysz na stole
w czasie śniadania
a ja spokojnie muszę to znosić
siadaj no mamy do pogadania
Wiem zaprosiłam cię w swoje progi
lecz to nie znaczy że masz być wszędzie
zostaw kawałek wolnej przestrzeni
żebym z rozumem na osobności
mogła choć słowo jedno zamienić
Wtrącasz się zawsze kiedy zaczynam
ciągniesz za kieckę na swoją stronę
a ja ci mówię ja tutaj rządzę
nie masz niczego na swą obronę
Co?
Że ci wolno i że legalnie
To niebywałe
ach zapomniałam droga miłości
Zameldowałam ciebie na stałe.
Komentarze (91)
Ewuś, uwielbiam Twoje niebanalne podejście do miłości
:):):)
zajrzałem, dzięki :)