lokum
Nie tak być miało, śnieżno i biało
kreśliłem plany nadzwyczaj śmiało
nie miało boleć, jednak bolało
pytać należy co więc się stało ?
Kropla po kropli tak do kałuży
co wlot mijało, dzisiaj się dłuży
co miało pomóc, niczym nie służy
kolce zostały z tak pięknej róży
Och czekam wiosny, do niej daleko
póki co lód przywitał się z rzeką
ciężarem śniegu przykryte wieko
och czekam wiosny, do niej daleko
Myśli mam jasne patrząc w ciemności
przebijam wiertłem mur codzienności
zazdrościć nie ma mi co zazdrościć
daleko stąd jest wciąż do radości
Paczka za paczką.. nie papierosy
oprócz dymienia kłopotów dosyć
pakuję seriami kurz z mojej prozy
tylko go nie ma komu wynosić
Ciasne tak lokum ciaśnieje bardziej
to co twardniało ot przywrze twardziej
żaden tam ze mnie zrobi się twardziel
zagubiony człowiek szybciej i raczej
Komentarze (6)
Hmmm... już za kilka dni luty,a jest krótki hii... to
tak na pocieszenie,coraz bliżej do wiosny, dasz radę.
Pozdrawiam
Bardzo na tak:) Pozdrawiam.
Tak, jak pisze Małgorzata, aby do wiosny. Pozdrawiam
Szczery przekaz.Pozdrawiam!
Straszny pesymizm w tych słowach, tylko wiosna
przynosi nadzieję.
Ludzie stają się negatywni, gdy tracą wiarę.