Lolitka
No koments.
Czekasz na kase,
aż wpłynie do kieszeni
razem ze spermą klienta.
Stoisz przy drodze,
łapiąc napalonych pedziów,
żeby później oddać im swój honor.
Nie wstyd ci?
Co powiedzą rodzice,
chłopak, znajomi?
Ale to teraz się nie liczy.
To co najważniejsze teraz,
to szmal.
Zrób mu jak najlepiej,
więcej dostaniesz.
Myślisz: to jest sens życia.
Nie mów tak.
Nie myśl tak.
Może być inaczej.
Nie musisz tego robić.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.