Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Lot

Dla wszystkich czytających moje wiersze :)

Wracałem właśnie z misji w Nigerii samolotem, od początku wiedziałem, że to nie jest najlepszy pomysł korzystać z jakichkolwiek linii lotniczych. Trzeba było skorzystać z wojskowego transportu lub wynająć prywatny samolocik. Co się stało to się nie odstanie. Na dodatek Łapie nie pozwolono wejść na pokład, kazano mi ją trzymać w luku bagażowym w klatce - jeszcze czego. Dzielna jaguar była przy mnie, leżała skryta pod siedzeniem i przykryta moją cienką kurtką. Posłuchajcie co się wydarzyło: Ów samolotem nagle szarpnęła turbulencja, zupełnie tak jakby ktoś się bił w kabinie pilota, aż z nad pasażerów wypadły maski tlenowe. Nagle ustała i maszyna zmieniła kierunek lotu dość gwałtownie. Zaczynało wyglądać to coraz mniej kolorowo, kiedy z kabiny wyszło dwóch uzbrojonych terrorystów wyglądających jak wojskowi dezerterzy z białymi prześcieradłami na głowach. Każdy uzbrojony był w broń maszynową marki Kałasznikow. - Napastnicy zaczęli coś mówić po Arabsku, nic nie zrozumiałem bo nie znam ani słowa w tym dialekcie. Pewien mężczyzna znający trochę ten język przetłumaczył na angielski, że samolot został porwany i lecimy do Chartum by zniszczyć jakiś cel w bazie USA. To było jasne, że to miał być zamach samobójczy - co jak co, na to nie mogłem pozwolić by ponad 90 osób + załoga straciło życie, jeszcze przed świętami w jakimś zamachu. - Wypuściłem jaguara, która przemknęła pod siedzeniami w stronę zamachowców. Wyciągnąłem z podręcznego bagażu składany łuk zrobiłem zamieszanie wyrzucając garść serwetek na ogon boeinga. Czym odwróciłem uwagę terrorystów, którzy tam podążyli, a ja wystrzeliłem, gdy przeszli obok mnie - strzała przeszyła jego udu - aż upuścił broń. Wystrzeliłem jeszcze kilka strzał dla pewności by unieruchomić mu wszystkie kończyny. Dzielna jaguar wykorzystała sytuacje i właśnie wtedy skoczyła na drugiego napastnika odgryzając mu dłoń z bronią - starał się bronić ale nie miał szans zwłaszcza z nią. Pasażerowie zamknęli przestępców w toalecie samolotu, a ja pognałem do kabiny pilota i załogi. Piloci i stewardessy leżeli na podłogach nie dając znaku życia, a maszyna coraz ostrzej spadała. Sprawdziłem puls wszystkich, był słaby. Zasiadłem za sterami, ale co tu robić, nie znam się na tym, latałem tylko na symulatorze i w grze komputerowej. Przez radiostacje połączyłem się z wieżą kontroli lotów w Kano, a oni mnie poinstruowali co robić. Z sercem w gardle podchodziłem do lądowania, wysunąłem podwozie i sam w to nie wierzyłem, ale wylądowałem, a pasażerowie nagrodzili to wielkimi brawami. Na lotnisku ratownicy pogotowia zajęli się rannymi,a policja tymi złymi zamkniętymi w WC. Na placu portu lotniczego jeszcze raz zaklaskano, a Łapa zaryczała jak lew. Mrugnąłem i byłem na koncercie, a publika klaskała, akurat gdy ze sceny padły odgłosy ryczącego lwa. W domu szybko napisałem moją podniebną przygodę, aby się nią choć trochę z wami podzielić.

Nie rezygnujcie z marzeń, bo jeśli coś nie dzieje się teraz wcale nie znaczy, że już wale nie nastąpi.

„Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy,
bo wiedza jest ograniczona.” – Albert Einstein

Dziękuję kochani!

Proszę nie kopiować przygody. All rights reserved

Dziękuję za wszystkie głosy, komentarze i cenne rady :) pozdrawiam.

autor

sarevok

Dodano: 2016-12-23 09:41:54
Ten wiersz przeczytano 843 razy
Oddanych głosów: 14
Rodzaj Bez rymów Klimat Rozmarzony Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (13)

JoViSkA JoViSkA

Z udanym lądowaniem pozdrawiam z podobaniem :)

Angel Boy Angel Boy

Długie, ale bardzo dobre :D Świetny wiersz :)
Pozdrawiam Serdecznie oraz
życzę (raz jeszcze) Wszystkiego Najlepszego w Nowym
Roku :D

Ola Ola

Pogodnych Świąt

andrew wrc andrew wrc

no masz wyobraźnię, super...Wesołych Świąt:)

promienSlonca promienSlonca

Masz wspaniala i genialna wyobraznie, lubie czytac,
Twoje wyimaginowane przygody.:)
Radosanych i Pogodnych Swiat, dla Ciebie i dla Lapy.:)

Pozdrawiam swiatecznie.:)

marcepani marcepani

za Einsteinem :) „Wyobraźnia jest ważniejsza od
wiedzy..."
- Masz wyobraźnię! - wesołych Świąt!

waldi1 waldi1

zgadzam się z Haliną53 .. masz talent ..

karat karat

Bardzo fajny tekst! Pozdrawiam!

_wena_ _wena_

'nagle samolot wpadł w turbulencje'
'przez radiostację połączyłem się z wieżą kontroli
lotów'
ratownicy pogotowia zajęli się rannymi'
poza tym przyjemnie się czyta
życzę radosnych świąt :)

AMOR1988 AMOR1988

Cudna, bohaterska przygoda, życzę wesołych świąt

Donna Donna

Wesolych Swiat i moc serdecznosci.

Halina53 Halina53

Przeczytałam...wszystko z chmur i w chmurach...tylko
czy prawdziwe przeżycia...jeśli tak....pogratulować
głowy na karku...jeśli nie, dobrego pióra, ba treść
przygody zajmuje...jaguarka też...dziękuję i zapraszam
do siebie, tam mam świąteczne życzenia...miłego dnia

Okoń Okoń

Fajne opowiadanie. Czytałem z zapartym tchem. Szybka
akcja i reakcja.
W dwóch miejscach brakuje literek i należałoby
poprawić wieżę.
Pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »