Lotos seksu
Spojrzenie widokiem oszołomione,
nad łaką wzgórze...
Zmysły łakomo naapetycznione,
pod wzniesieniem podgórze...
W pragnieniach namiętności siła,
spełnienie w gwiazdach nocy.
Kwiat lotosu na górze sie rozwija,
punkt kulminacyjny o północy.
W łodydze eliksir życia,
w liściu esencja rozkoszy.
Więcej ...więcej picia!
napojone ciało - w działaniu narkozy...
Komentarze (24)
Uff, warto przed snem zatopić się w Twoim wierszu
Teresko. Pozdrawiam:-)
w tej łodydze
cały fart
bo kwiat bez niej
cóż by wart?
pozdrawiam z humorkiem:)))
Dobre i noca pisane pozdrawiam
Andrzejku wiersz pisałam nocą ...o jejku !
zamiast spać - myślę
miłej owocnej pracy
Teresko, zmysłowy erotyk...ale tak od rana, co prawda
poetycko o robocie, a tu tyle jeszcze jest do
zrobienia w pracy:) miłego dnia
Piękny erotyk! Pozdrawiam!
Niech będzie. Nie mam zamiaru tutaj się sprzeczać o
to, bo każdy ma swój punkt widzenia i swoja rację. Jak
już wspomniałem. To słówko mi nie pasuje, ale reszta
utworu jest jak najbardziej udana.
dziękuję ! zauważ jaki postrach
(naap)... no wiesz ,,apetyt duży gdy krew sie burzy,,
Bardzo ładny wyszedł Tobie erotyk z delikatną nutką
poezji. Bardzo mi się podoba. Drażni mnie jedynie
drobiazg. Słówko "naapetycznione". Coś takiego nie
istnieje. Tak czy owak ode mnie głosik i to nie jest
żadna tam podpucha.