Love story
Sorry, na amory nie ma odpowiedniej pory
Bo głupie spory zaprzepaściły szansę na
love story
Chory klimat, chore myśli – powietrze
morowe
Jeszcze chwila, a pojawią się napisy
końcowe
Szum liść – jakich liści, bo wszystkie już
opadły
Zgniły jak miłość, którą w parku robaki
zjadły
Wkradły się błędy, nuda, wkradła się
rutyna
Nikt nie przypuszczał, że taki właśnie
będzie finał
autor
Dziadek Euzebiusz
Dodano: 2018-06-03 09:36:30
Ten wiersz przeczytano 604 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Tak to jest czasami z ta miłością. Przynosi smutek a
powinna radość.
Pozdrawiam.
Marek
Dobry wiersz.To prawda, że czasem mało znaczące spory
są początkiem dużych trudności.
Pozdrawiam i miłej niedzieli życze.
całe życie love story...
taki pomysł byłby chory.
Kłótnie, zwady przeprosiny,
życie piękne jest jak chrzciny
Pozdrawiam serdecznie
Rewelka, niech twa Story :)
Może tak być niestety, jeśli są widoki na piękną
miłość nie wolno do tego dopuścić!!!
Nic gorszego jak dopuścić do rutyny... Cenny przekaz
:)
Pozdrawiam serdecznie