Lubię w noc bezsenną
Lubię w noc bezsenną płonąć i omdlewać
Tracić oddech w tańcu ust spragnionych
ciszy
Drżącą dłonią błądzić po splątanych
włosach
Szeptać jego imię, wiedząc że usłyszy
Lubię gdy mi pieści czerwienią rozmytą
Delikatne biodra śniegiem pobielane
Lubię patrzeć w oczy, jasne, rozmarzone
Ogarnięte całe w romantycznym szale
I gdy wyczerpaną trzyma mnie w ramionach
Rozchyloną wargą z żądzy oniemiałą
Muska każde miejsce bezwstydem okryte
(Mglistość mojej duszy i wilgotne ciało)
Komentarze (7)
Co jak co, ale ten wiersz jest przepełniony
niesamowitym klimatem pobudzającym wyobraźnię i ma
niezwykły urok :) Pozdrawiam serdecznie +++
Witaj.:)
Czasem, dzieje się bardzo wiele, w bezsenna noc.;),
tak jak w tym subtelnym wierszu /erotyku.
Bardzo na TAK.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
piękny erotyk.
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam :-)
To naprawdę jest piękny erotyk :) pozdrawiam z
podobaniem :)
Przepiękny, uroczy erotyk
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj
Szczęściarz ten `KTOŚ
Ładnie.
;)
Pozdrawiam