lubię samotność...?
lubię samotność
w ciszy bezdechu śmierci
zatopioną
zaryglowałam wszystkie drzwi
zamknęłam i okna
by nikt się nie przedostał
do świata bez-serca
wciąż pukają uparcie
rzucają słowami
szyby już wszystkie wybite
trafili też w moje serce
pękło...
lecz rana je tylko wzmocniła
wzruszyła
sprawiła że żadna chwila
nie będzie już nigdy
pustynią
autor
ursa
Dodano: 2008-02-14 21:16:58
Ten wiersz przeczytano 458 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.