Ludzie wielkiej...wiary
(Już Cię Jerzy chowali...!)
Już ręce załamują,
Strój żałobny szykują,
Już chcą wysłać człowieka w zaświaty!
Jednego nie pojmują,
Że nie oni dyktują -
Czy cieć pierwszy?- czy kupiec bogaty?!
A tymczasem pan Jerzy,
Zrobił na złość! – i przeżył.
Kogo teraz wybierzecie- szamani...
Patrz uważnie młodzieży...,
Dokąd ta ścieżka bieży-
Waszych bliźnich...pragnących być
wyroczniami.
Strój żałobny schowany,
Oj! Zepsułeś im plany...
Zamiast stypy- zaproś owych na grilla.
Niech się leją szampany,
Niech się pieką barany...
Żyjesz!- to jest najpiękniejsza chwila!
Zaś te psia krew psubraty...,
Co na znicze, na kwiaty-?
Mieli wydać- niech w budowie cię
wspomogą.
Jutro zdejmą krawaty,
Wejdą w robocze szaty,
Do roboty!- Każde własną drogą!
2009-08-09
Wg autentycznych wydarzeń. Jerzemu Sz.
Komentarze (5)
tematyka społeczenstwa...które dosc czesto zyje goniac
zaczyms..a nie bardzo sie zastanawia nad sensem swoich
poczynan....
Bardzo dobry styl sprawia, że codzienne bolączki mogą
być tematem udanego wiersza :) pozdrawiam
Masz racje i szkoda że tylko racje bo co my możemy
zrobić jaki robaki świata.Brawo
wiersz dotyka sprawy ważnej plotek nowin
niesprawdzonych o śmierci To daje ból nieświadomym
prawdy Bardzo ładna wzruszająca wymowa Wartościowy +
relacjonujesz bardzo interesujacym stylem - przy czym
sam temat wyjatkowy.