ludzkie tafle
wykuwam molo
resztki lodu
chciałbym wejść głębiej
w głąb świata
zaczyna coś pękać
nasłuchuję trzasków
ból rozrywa bębenki
trzaska rzeczywistość
kra oderwana od teraźniejszości
zacząłem dryfować gdzieś
na horyzoncie
ludzie na taflach
a w sercu modlitwa
nie ocal lecz scal
by nigdy nie stopniały
Komentarze (2)
Pani Jarzębina rację ma:)..znakomite i niecodzienne
zakończenie..połączone znów tafle kry..Kciuk w
górę:)..M.
pointa dobra całość ciekawy styl...pozdrawiam
cieplutko