cykanie umilkło
zamykasz usta milczeniem
nie godzi się
boli przepona od łkania
dreszcze odbite w oknie
łza szuka ujścia
nie ma chusteczek
upada na ziemię
czy podniesiesz
świerszcz umilkł za kominem
trzymając w ręku pigułkę
jeden ruch i zasypia
nie czekając na pocałunek
jak ptak w klatce
ćwierka z tęsknoty
czy obudzi świerszcza
Komentarze (4)
smutny ale ładny wiersz.Pozdrawiam
Chociaż smutna treść-efekt błyskotliwy.
ale uczucie śpiewa w wierszu Tęsknota w piękny obraz
wpleciona w wierszu:)
pomysł ok...plusik