Lustro Andersena
Bywam jak pusta szklanka
przeźroczysta
patrzysz przeze mnie w dal
nieobecny
upijasz mały łyk łagodnie
zamyślony
czasem haust- tak bywa
odstawiasz na brzeg
nieuważnie
drżę
spadam
rozbijam się na tysiąc kawałków
zostawiam ci w sercu ciernisty odłamek
Komentarze (26)
Wiersz , ktory zatrzymuje:)
Pozdrawiam.
Piękny wiersz, pozdrawiam cieplutko
Bardzo ładne porównanie do szklanki przezroczystej.
Piękny wiersz.
Pozdrawiam :)
bardzo smutny i bardzo mi się podoba przekaz myśli
Miłego
spojrzał w lustro - nieogolony
jakaś zadra serce drapie...
po namyśle! toć to lustro
Andersena i to właśnie wszystko
zmienia
Pozdrawiam serdecznie
odbieram treść jako życie dwojga ludzi żyjących obok
siebie, niby razem ale obojętnie, ładnie to ujęłaś
życie z takim odłamkiem w sercu nie jest
łatwe....pozdrawiam:)_
Królowa Śniegu potrafi ranić swoją obojętnością....
a ja czytam sobie
" zostawiam w twoim sercu ciernisty odłamek"
zamiast
"i zostawiam ci w sercu ciernisty odłamek"
i troszkę zastanawia mnie "przeźroczysta" czy
"przezroczysta? Piękny przemawiający i zatrzymujący
wiersz.
Bardzo ładne porównanie z tą przezroczystą
szklanką.Podoba mi się wiersz.
Pozdrawiam
i ja ciebie Zefirze ;)
smutno lecz pieknie pozdrawiam