Łzawy nastrój
Od kilku dni deszcz pada.
Wyjść na spacer się nie da.
Razem z rozszalałym wiatrem
szyby w oknach szturmują.
Niepokój i lęk wywołują.
Przyklejona nosem do okna
wyglądam promieni słońca.
Czarnych, ołowianych chmur
nie widać końca.
Podła pogoda humor i plany
popsuła.
Atmosferę łzawą stworzyła.
Pocieszam się tylko, że to
życiodajna kąpiel dla przyrody.
Roślinki odzyskały sprężystość,
dumnie się wyprostowały.
Barwy nabrało otoczenie.
Nastąpiło szarości generalne
oczyszczenie.
Jednak cierpliwie czekam,
że zza kurtyny chmur przebiją się
promienie słoneczne.
Swoim blaskiem osuszą złe
wspomnienie.
Komentarze (13)
Deszcz jest potrzebny.
Ale wiadomo że słoneczko lepiej działa na nastrój.
Pozdrawiam
Taka pogoda ma wpływ na nasz nastrój i myśli. Deszcz
jest potrzebny, ale to słońce nam daje optymizm.
Pozdrawiam serdecznie, radosnej niedzieli życzę:)
Też nie lubię deszczu, ale potrzebny.
Melancholia dopada nas w taką pogodę, to prawda.
Ale wszystko ma dobre i złe strony.
Pogoda ma na nas duży wpływ.
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Wymowna melancholia. Deszcz był potrzebny by ziemię
nawodnić oczyścić poietrze oby tylko zbytnio się nie
rozpanoszył.
Pozdrawiam serdecznie Krysiu :)
Dziś też tak mam.
Pozdrawiam z nadzieją na słoneczny dzień :-)
mówią że wszystko jest po coś... bardziej możemy
docenić tęczę gdy burza minie... pięknej pogody życzę
szczególnie "na duchu"
Pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz
Pozdrawiam serdecznie:)
Dla przyrody deszcz potrzebny bardzo, zmyje też pyłki
uciążliwe szczególnie dla alergików, ale kochamy
słoneczko nie da się ukryć, pozdrawiam ciepło.
wszystkim nie da się dogodzić. Deszcz dla przyrody to
błogosławieństwo, przeciwnie niż dla niektórych ludzi.
Ja lubię deszcz.
Deszcze chwalą sobie nie tylko rośliny, ale też
alergicy, których w Polsce ponad 8 milionów, bo
pochłania pyłki i inne zanieczyszczenia powietrza.
Życzę jednak słońca dla poprawy nastroju.
Też nie przepadam za deszczem, ale faktycznie jest on
potrzebny i życiodajny dla roślin.
Mimo że pada, to ja wychodzę z domu, choć to
wychodzenie ostatnio ograniczam, na grób Mamy też
pojechałam, choć pogoda była bardzo niepewna, a
niestety musiałam się tłuc przez pół miasta, bo to
kawał drogi, a dziś czasem wyjedzie słońce i zaraz
się chowa, ale niedługo i tak muszę wyjść z domu.
Pozdrawiam serdecznie Krysiu, sądzę, że pogoda się
zmieni, oby jak najszybciej, bo ona na nas wpływa.
U mnie dziś wyszło słońce :)
Tylko patrzeć, jak u Ciebie się rozpogodzi :)
Pozdrawiam cieplutko Krysteczku :)
Przepiękne oddałaś Krysiu łzawy nastój poranka.
Ja dzisiaj mam dokładnie tak samo.
Ale liczę na to, że pogoda się poprawi i mój humor
także
Tobie również tego życzę.
Pozdrawiam cieplutko :)