Z magicznego pokoiku w plener?
Osiągnięty w pokoiku cel nasz wzniosły
aż mi jeszcze do tej pory drżą kolana
tylko nie wiem czy z uniesień w rytm
rozkoszy
czy z dywanu mocnych rymów ślad
szukania?
Mówią: nic dwa razy w życiu się nie
zdarza
(prawda to czy nędzne kłamstwo
powtarzane?)
znów wyciągam wierne pióro z kałamarza
bo od czego są marzenia tak mi znane?
Na polanie w moim lesie, w sercu ciszy
zieleń trawy szczodrze sypnie
szmaragdami
dąb - przyjaciel chłodu cienia mi użyczy
twórczy dywan wyhaftuję stokrotkami.
Drobne kwiatki poprzeplatam w złote rymy
by w pokoju zimą szukać na kolanach
gdy się w lesie (tak znienacka)
zobaczymy
czy mnie wtedy pan rozpozna*, proszę
pana?
* rozpoznanie nie jest obowiązkowe
Komentarze (14)
Natura jednak górą i dla poetów i dla twórców piękna
przenoszonego na papier ze swej wyobraźni,a co ważne
przy każdej pogodzie niezmiennie w roli
twórczej,super,a chęć poznania tak otwartej osóbki nie
byłoby na pewno zmartwieniem,a jeszcze na Twojej
polanie..powodzenia
Pozna, pozna
świetne metafory a treść ...miód
Hmm, ciekawe pytanie zadane na koniec. Miejmy
nadzieję, że pan wkrótce odpowie:)
Masz rację nic dwa razy się nie zdarza a wiersz
wspaniały i taki kwiecisty,dziękuję za wczoraj i wiem
o co chodzi.
Miło się tak uśmiechać do Twoich wierszy. Ten jest
zwiewny, ciepły tak pieknie wzbogacony metaforami!
Wspaniała kontynuacja na tym samym dobrym poziomie
...także bardzo dobry pomysł i w razie czego
zapożyczę...
Piękny wiersz, czytam z wielką przyjemnością...
Bardzo wiosennie i stokrotkowo.
Wiersz z dobra forna.ladny i rytmiczny jak ta
przygoda:)
Ladnie zrobiles ta przeprowadzke i miejsce tez bardzo
ladne..zostaje
Plener tez ma swój klimat.Pozdrawiam!
LADNA PRZYGODA PODOBA MI SIE DOBRZE SIE CZYTA PLUS+
Pięknie tkasz swoje dywany, wiosna i stokrotkami
zapachniało, miło, ciepło i przytulnie:)
intrygujące,ciekawe.....
no i przeniosłas ma duszę na ta polane, pod ten dąb :)