Maktraw
Pocałował mak trawę.
Ona wsuwała mu język ciekawie
pomiędzy płatki.
Pieściła delikatnie znamię na słupku.
On powolutku
kołysał jej ciałem
szepcząc "tego zawsze chciałem".
Aż omdleli razem w spazmie pręcików.
Rano je rosa obmyła po cichu.
Słońce wysuszyło łzy rozłąki,
całując zielonych maków nowe pąki.
autor
DoroteK
Dodano: 2013-02-07 07:58:36
Ten wiersz przeczytano 5587 razy
Oddanych głosów: 85
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (99)
Piękny wiersz,pozdrawiam
...piękny erotyk ,fajny pomysł z makiem, kapitalna
konstrukcja...wiersz zasługuje na erotyczny
komentarz...ale nie dam się skusić.. aby nie
namieszać.
Musisz pisać więcej takich wierszy he he.Pozdrawiam
OOoo - podoba się:)
Jednym słowem...ŚWIETNE.
Już pewnie komentowałam ten wiersz kilkakrotnie,
ale za każdym razem działa na mnie
pobudzająco.
Chciałabym posiadać Twoją umiejętność pisania,
niewyobrażalne jak mocno wyrył się ten erotyk w mojej
głowie, jest numerem 1 na beju, często do niego wracam
:)
Ale Ci na słodziłam,
ale to szczera prawda... Pozdrawiam
łał,aż mi się oczy szerzej otworzyły :) bardzo mi się
podoba.
Pozdrawiam
Erotyk pierwsza klasa!
Gratuluję!
Przepiękny...
jestem zachwycona!
Świetny erotyk :)
śliczności:)))))
jak będą z tego makówki to super :)
Podziwiam twój kunszt.