Mała dziewczynka
Mała dziewczynko z warkoczykiem,
nadal zamknięta w szafie tkwisz,
przyzywasz ciemność swym okrzykiem,
o blasku słońca ciągle śnisz.
Zamknięta tak, przez lata trwałaś,
wtulona w ciszę przeszłych dni,
do pustki jasno uśmiechałaś,
i nie wiedziałaś co to łzy.
Skrzypieniem mrok rozerwał promień,
rozgrzał na chwilę dłonie Twe,
w serce rzucono ostry kamień,
i dojrzał mrok płynącą łzę.
I przytuliłaś promyk sercem,
szepnęłaś " tylko ciebie mam",
i zapragnęłaś czegoś więcej,
nie otworzyło niebo bram.
Mała dziewczynko w ciemnej szafie,
wciąż jeszcze ufność w oczach masz,
jak Ty chcę wierzyć, nie potrafię,
wciąż krzyczę w ciszę, Ty to znasz.
Komentarze (5)
Zastanawiałam sie nie raz - czy to ty, czy to ja
zamknietą jestem w ciemnej szafie; strach lepiej w
ciemności znosić niż w świetle jaskrawego dnia...
,,Mała dziewczynko w ciemnej szafie''-obawiam się,że
bez tych słów wiersz byłby mdły a tak przesłanie tego
wiersza nabrało ciepłej, delikatnej głębi.
Zawsze trzeba mieć nadzieję, że ktoś jednak otworzy
szafę, odkurzy i przytuli Tą z warkoczykami…
Lecz promień wbije w ciemnośc szafy, ostry swój jezyk,
lecz cieplutki, i zmyje łzy co rok za rokiem
kapią gdzieś w głębi po cichutku...Wiersz dzisiejsza
peerełka z przesłaniem
Oto czym potrafią stać się nasze lęki, kolejnym dobrym
wierszem...