Mały domek
Gdzieś na pograniczu załamania
światła
gdzie nie dociera nawet głos
pośród kwitnącej zieleni
i wokoło panującej ciszy
gdzie zachodzące słońce w blasku
czerwieni
kąpie się w błękicie wodnej toni
stoi mały domek
ukryty przed zawistnym ludzkim
wzrokiem
pośród wysokich strzelistych drzew
wije się niewidoczna ścieżka w
gęstwinie
prowadząca do wnętrza
szczęścia
wiele razy
przemierzałem tą drogę
w słoneczne
bezwietrzne dni
i w ciemną księżycową
noc
siedząc w fotelu przy
kominku
wpatrzony w języki
ognia
w samotności
oczekując szczęścia
brak tylko w nim
Ciebie
wielokrotnie wymawiam
w cichym głosie Twoje
imię
patrzę z utęsknieniem
na drogę
wypatrując Twojego
nadejścia
moja Kruszynko Jedyna
jeśli poczuje Twoje
serce
a wiem że to nastąpi
odnajdziesz właściwą
drogę
prowadzącą do naszego
domku
wyjdę ci naprzeciw
wyciągnę utęsknione
dłonie
powiem kocham
drzewa kołysząc się
na boki
zaprowadzą nas
przed oblicze
szczęścia
zaś wiatr muskający
nasze policzki
przybliży nas
pod drzwi
uwielbienia
nadlecą ptaki znikąd
wyśpiewując nam
swoje trele
trzymając w dziobach
róże
słońce wykąpie się w
błękicie jeziora
a księżyc utuli nas
do snu
przybądź
do mnie
moja
miła……
w leśnej kniei ukryty przed oczami zawistnych stoi mały domek marzeń na brzegiem błękitnego jeziora... i ty masz takie miejsce pytasz - gdzie zajrzyj w głąb serca...
Komentarze (3)
❣️
w leśnej kniei ukryty przed oczami zawistnych stoi
mały domek marzeń na brzegiem błękitnego jeziora... i
ty masz takie miejsce pytasz - gdzie zajrzyj w głąb
serca...
W gęstwinie życia zniknął mały domek . Czas zatarł
krętą drogę . Przyjść do Ciebie chcę.Chcę ale nie
mogę.
Bajkowa kraina