Małżeńska ornitologia
z cyklu: Z chochlikiem w oku
Pliszka очень
jest
влюблё&
#1085;а
Ale w progu stoi żona
I dla pliszki miejsca nie ma
Nie pomoże żadna ściema
Że to właśnie o nią w trosce
I że nie ma innych w wiosce
I że będzie jej pomocą
Każdym dniem i każdą nocą
Pliszka w wszystkim ją wyręczy
Po co tak się biedna męczy
Niech odpocznie, zrelaksuje
Pliszka sprzątnie, ugotuje
Jak potrzeba to wypierze
Wiem że pierze ona szczerze
A to bywa ciężka praca
Żona NIE, niechaj wraca
Tam skąd do nas przyleciała
Po co nam ta pliszka cała
Jeśli chcesz jakiegoś ptaka
No to weźmy choć by szpaka
Nie chcesz szpaka to dzięcioła
Różnym pracom on podoła
Jak on pięknie dziurki puka
Dzięcioł nie, to weźmy kruka
Ptak to wielki niczym góra
Wielki dziób i wielkie pióra
Wielkie też ma możliwości
Wiem bo u sąsiadów gości
Dość, to wszystko banialuki
Po co nam te szpaki, kruki
Kłopot z nimi nie wygoda.
......................................
Chociaż pliszki trochę szkoda.
19.06.2008
Komentarze (7)
oczeń, oczeń charaszo i dla pliszki i dla kiszki.
"lecz wystrzegaj się kukułki, jej są obce te pigułki,
więc podrzuci ci jajeczko, będzie żonka wściekła
zdeczko", brawo za dowcip, pomysł i wykonanie.
A ja mysle ze kto jak kto, ale Twoja zona poradzi
sobie z kazdym problemem, rowniez z ornitologicznym ;)
kokой
хороший
муж,
кокой
хозяин - pięknie
miechu, na pewno inspiracją była obserwacja życia
zwierząt i stąd Twoje tęsknoty; jak zwykle dowcipnie
opowiedziana bajka, czekam na ciąg dalszy, żonie
polecam ryżowca.
"takie swary po co komu, lepiej pisklę wziąść do domu.
ono przecież jest nijakie
ani pliszką ani szpakiem" Jesteś i piszesz i cieszę
się, pisz czekam na następne Twoje wiersze.
A moze papuzke czy kanarka - radze
wesoly wiersz i i bardzo ladny.
Bardzo dobry wierszyk na dzień dobry.Nie rób drugiemu
, co Tobie niemiłe.Wiersz z wielkim humorem i uśmiech
od ucha do ucha.Jedno tylko pytanie, skąd masz alfabet
ruski?