Mam w sobie jeszcze moc miłości
Nie chcę się na cwaniaka zgrywać,
Ani udawać bohatera.
Latek mi więcej wciąż przybywa,
A to mnie boli, i uwiera.
Inną twarz lustro pokazuje,
Niż tą, co kiedyś oglądałem.
Nieubłaganie czas szarżuje,
I chwile psuje jeszcze śmiałe.
Nie chcę się z losem własnym droczyć,
Ani udawać bohatera.
Wiem, że mnie może czas zaskoczyć,
I to mnie boli, i uwiera.
Emeryturę mam w swym planie,
Niedługo spełni się marzenie.
I co się ze mną później stanie,
Czy życie będzie dalej w cenie.
Nie chcę proroctwa wieszczyć smutne,
Ani udawać bohatera.
Lecz to jest dla mnie zbyt okrutne,
I to mnie boli, i uwiera.
Dlatego skończę te żałości,
Przedwcześnie w szarość się ubieram.
Mam jeszcze w sobie moc miłości,
Która nie boli, nie uwiera…
Komentarze (3)
Bardzo dobrze że masz tę moc.
"Mam w sobie jeszcze moc miłości" i to jest
najcenniejszy bagaż na drogę.
Pozdrawiam :)
"Latek mi więcej wciąż przybywa,"
Szkoda, że nie mniej :))