,,Mam tak samo jak Ty…
Wiersz z ukrytym motywem. Tytuł początkiem piosenki.
Miałem, aczkolwiek mówiłem… taka
aprobata,
Koleżeństwo sam aneksem mądrze
określiłem.
Ja albo koneksja, Ty? Yyy… mylące.
I… albo sam to odrzucę…
meta.
O! Jest ewentualnie… ale.. wole
nie…
Im mniej naciskam… a jestem
przyjacielem,
Ile, ,,ęęę?” koleżeństwo nabędzie,
ile?
Ekran jeszcze szuka, zapewne Yahoo.
Marzenia ujmuje jednoznacznie,
świadomie,
Wiem ile alternatyw topnieje
nieubłaganie,
A ja patrzę i ,,ęęę”, kpię
niejawnie.
Inwersja, emendacja… jawnie
szerzone,
Zemsta ostatniego samotnego twórcy,
Awersja własnych imitacji,
Łaska e-mailowych marzeń,
Teczka alternatyw, możliwości,
Kolejne odległe lampiony obłudnej
rozpusty,
Ostrożnie wzbudzać emocje, sto
niemożliwości…
Komentarze (1)
wiersz jak najbardziej fajny,co zwróciło moją uwagę
został napisany 10.11 roku bieżącego,ciekawe...