mandarynka
może nie tyle
żeby do syta,
ile o zapach
czy choćby dotyk.
kiedy oskoma
klęka na ustach
o to, co czujesz
przedtem, nie po tym.
gdy delikatny
wilgotny płatek
opuszki zmysłów
głodem rozpieścił,
maleńka cząstka
ćwierć pocałunku
świergotem doznań
smak rozszeleści.
autor
Alicja
Dodano: 2007-01-22 21:33:09
Ten wiersz przeczytano 1770 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.