Maraton Twój bracie
Tym wielkomiejskim, których pytam o numer autobusu czy drogę ,a oni z pogardą odwracają głowę
Biegnij
szybciej
nie oglądaj się
na zaplute
ulice biedy
zgrabną blondynkę
z sylikonem przy
płucach świecące
Słońce drażniący
deszcz omijaj
wyciągnięte ręce
dziecka skomlącego
szczeniaka uśmiech
babci ignoruj
biegnij
maszyno
materializmu
serca
nie szukaj
autor
fototapeta
Dodano: 2008-02-21 12:12:22
Ten wiersz przeczytano 433 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.