Marny pył
Nie wyobrażalnie oddana Jednemu.
Z trwogą w sercu, zatracona w Nim.
W Jego mocy, szuka ukojenia.
Nie licząc godzin, by nadal żyć.
Niebem stało się jej natchnienie.
Z anielskich skrzydeł, dziś marny pył ?
Oddana Temu, od dnia początku .
A w sercu żal, osłabiał byt .
Czym wiara dla jej złości wiecznej ?
Cierniem ? Początkiem drogi tej ?
Dziś w Panu pokłada swe nadzieje, by
znaleźć tej drogi cel.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.