Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mary Celeste

Ahoj, cumy rzuć! Oddala się keja.
Na gaflach i rejach podmuch żagle wzdyma.
Gną się maszty, łajba w przechyle, burtę liżą fale.

Mewy nad kilwaterem wrzeszczą.
Wiatr szanty gwiżdże w wantach i na fałach.
I choć horyzont nie przybliża się wcale,
statek pędzi, a sternik trzyma kurs na wschód.

Wyruszyła w rejs Mary Celeste.

"Zaciągnąłem się na starą brygantynę,
niezła łajba, lecz sławę ma złą.
Pod poprzednim kapitanem znana była,
jako pechowa Amazon."

W ładowni tysiąc siedemset jeden beczek
spirytusu, nie zabraknie na grog.
Biją szklanki na psią wachtę, ciecze czas,
łajba w mrok wpływa, widnokrąg za mgłą.

Hej, wszystkie ręce na pokład!
Od Europy nadciąga sztorm. Chmurne,
wirujące obłoki toczy. Statek ustawia się w dryf.
Żagle zrzuć! Refuj gafle! Kurs na Azory!

Niknie w rozszalałej nocy, sponiewierany bryg.
Wpływa w mit. Na szalupy pora.

Hen, na horyzoncie Gibraltaru skała. Brygantyna
wychynęła z mgieł. Pusty pokład, załoga zniknęła.

W ładowni tysiąc sześćset dziewięćdziesiąt sześć
beczek spirytusu uwalnia duchy, w oparach
odpływa donikąd po wierszu wiersz. Chwilę jeszcze
snuję się wśród nich, chociaż i ja stąd odejdę.

Dryfuje pośród oceanu statek widmo –
Mary Celeste.
A mewy, wciąż wrzeszczą i wrzeszczą.

J.E.S.

autor

beorn

Dodano: 2016-05-21 13:10:23
Ten wiersz przeczytano 823 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Wolny Klimat Dramatyczny Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (8)

anna anna

tajemnicza morska przygoda ciekawie aklęta w wiersz.

kalokieri kalokieri

Bardzo dobrze napisane.

wielka niedźwiedzica wielka niedźwiedzica

Ha! lubię żeglarskie klimaty. Pod koniec czerwca
wyruszam w babski rejs po Mazurach. Jak co roku...
Dzięki za chwilkę przygody i przypomnienie starej
szanty:)))

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ciekawa bardzo obrazowa opowieść,
dobrze się czyta.
Miłego dnia życzę:)

beorn beorn

Krzemanka, Mary Celeste miała w ładowni 1701 beczek
spirytusu, które miała przetransportować z Nowego
Jorku do Europy.
Kiedy odnaleziono statek, pięciu beczek brakowało.

magda* magda*

Bardzo klimatycznie i obrazowo. Można by namalować
obraz.Pozdrawiam.

krzemanka krzemanka

Ciekawie. Najbardziej w tej opowieści o statku widmo
zastanawia mnie ta ilość spirytusu dla: ośmioosobowej
załogi i kapitana, bo jego żona i córka chyba nie
raczyły się spirytusem? Miłego dnia.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »