Marzenie
Kiedy byłem małym chłopcem,
i robiłem sobie co chce,
mama brała mnie na ręce
i mówiła - nie rób więcej!
bo na górze, z aniołami,
siedzi Bozia i się gniewa:
gdy się bijesz z kolegami
lub na cudze wchodzisz drzewa.
Dziś, gdy jestem już jak tata,
poucza mnie gość w brokatach,
że w niebiosach, nad chmurami,
króluje Pan nad panami.
Wszystko widzi i notuje,
kiedy jem golonkę w piątek,
lub bliźnim policzka skąpie.
Jutro, już lżejszy od piórka,
chciałbym móc figlować w chmurkach,
bez słuchania przestróg mamy:
ze na Ziemi, nad chmurami
siedzi Papa i się gniewa,
bo się szwendam z aniołami
zamiast w chórze psalmy śpiewać.
Komentarze (33)
Ewelinko:), lżej po Twoich słowach przebrnę choć przez
ranek. Przypomniałem Ci dzieciństwo, przydałem się,
więc nie całkiem mam u mamy przechlapane:)
Witaj MN, gdyby to było takie pewne, choć może nie
taki jak go malują:)
Jakbym czytała swoje dziwciństwo:-) pozdrawiam Ireczku
To ludzie wymyślili takie strachy, że Bozia się
gniewa, a Bóg wcale się na ludzi nie gniewa On czeka,
a człowiek dojrzewa... pozdrawiam
yam, ja mam dwa balkony, straszne, szczęściarzu:)
i tak trzymaj yam, optymistycznie, bo nie ma takiej
grzeszności by nie mogła być większa w ocenie jeszcze
większych grzeszników:)
pytałem się babci czy PanBóg jest wszędzie, babcia
mówi tak,,,a w pokoju - tak, a w kuchni - tak, a w
piwnicy - tak, a na balkonie - tak, a Niebo my nie
mamy balkonu
trafna refleksja....za młodu byłem ponad 7 lat
ministrantem, wychowany byłem w duchu własnie takiego
strachu, ; że bozia się gniewa, że, że że...do
spowiedzi chodziłem co tydzień bo ksiądz kazał,
wymyślałem sobie grzechy których nie miałem(a więc
chyba grzeszyłem wtórnie, bo też oszukiwałem) - teraz
to mi przeszło...
Witam wesołych chłopaków, chyba się tam wybiorę dla
takiego towarzystwa:) Może i jaka Wisienka się trafi,
albo lepiej trzy:)
ładna pogodna refleksja
Fajne :) uśmiech :) pozdrawiam
Z humorem napisany wiersz. Jak nie zajrzysz Irku do
mnie, to faktycznie poznamy się dopiero podczas
wędrówki z aniołami. :) +
Pozdrawiam
Sławek
to też, Aniu. A wie kto, co potem? Pewnie te same
napominania:)
to znaczy, że dorosłemu peelowi nie przeszły dziecięce
psoty
Świetna, dowcipna refleksja, a plecy zawsze z tyłu.
-:)