Maskarada
zatarte kontury świata
niewyraźne obrazy toczącego się życia
zakurzona sceniczność gry słów
wypowiedzi spektakularnie śmieszne
udawana powaga, mimiczność rozmowy
trucizną plujące gady wsysają się
bezpamiętnie w niewinne istoty
zamaskowani tańczą krzykliwie
przeraźliwie wesoło
zadziwiająco razi ten widok
obraz ludzi pozujących dobrocią
zamaskowane ciała,
ukryte szczelnie dusze
ich pomniki błyskotliwe
wielkie lecz tak samo kruche
prostota serca prawdziwa
jedynie szczerością wyniesie
ducha ponad tłumy tańczących
Komentarze (3)
To nie karnawał, to codzienna maskarada, ale
przychodzi moment, kiedy spadają wszystkie maski.
Pozorowanie, udawanie czegoś to jest maskarada. Dobry
wiersz.
maskarada ma to do siebie że człowiek występuje w
masce, w przebraniu. w sumie świat można nazwać
maskaradą bo każdy nosi jakieś swoje maski...