Maski pamęci
Twoja twarz w masce piękna,
zachwycająco nieobecna,
alfabet zmarszczek, kreski uśmiechu,
w zmirzchu oczekiwania...
Wchłodnej pustej godzinie,
wietrzna tęsknota jak fala,
powraca marzeniami,
a uśmiech wymuszony, przecina moja
łza...
Przechowam twój obraz,
tam gdzie czas niesiega,
na płótnie pamięci, zamknięte myśli,
jak mury nierzeczywiste...
Odgłosy kroków uśpionej nocy,
szepty w plecione w sny pieszczot,
początek dnia, dzwonek u drzwi?
a ja potknąłem się o twoje buty...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.