MASOCHISTYCZNY ONANIZM...
spróbuj chciec spojrzec na siebie inaczej.....podejdz z różnych stron....a dowiesz się kim jesteś...
Sama dobrze rób sobie kobieto....
bo życie brutalne jest...
zabolało..?zapomniało o Tobie
szczęście...?
Nie!...jest w zasięgu ręki...chciej je
dosięgnąc...
Spójrz przez wizjer - czeka na
wycieraczce...
Zonanizuj...
Skanuj tę chwilę, by została pamiątką...
Głowa i dłonie chcą dom zbudowac,
z twórczości powodu ważnego...
Ośnieżałe stoki,
masochistycznej podróży,
- bez balastu dalej jedziesz...
Maniakalnego schorzenia nie odkryto...
a to tylko flustracyjne słowa,
rozbrzmiewają w piwnicy...
z krzykiem i słodyczą ..
łez ułaskawienia...
gilotyną szantażu zawieszony...
mobilizują mnie baterie,
moich własnych sił....
lubię tę energię własnego umysłu...
naładowanie beletrystycznymi szmerami....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.